Mi nigdy nic nie cuchnęło. Nic a nic. Muszę się chyba bardziej postarać następnym razem i bardziej go pomęczyć, chociaż mam pewne wątpliwości co do konieczności takich działań ;)
Mam pewien sentyment to tej rośliny – zasiliła ona mój papierowy zielnik na botanikę, ale wzięłam nie wiedzieć czemu wielki krzak i wysychał tak straszliwie długo… Cud, że nie popleśniał. Mam niejasne wrażenie, że zdążyłam skompletować rośliny i jednak wywaliłam go w cholerę zanim wysechł. ;)
Data: 28 lipca 2011
Gatunek: Bodziszek cuchnący Geranium robertianum
Rodzina: Bodziszkowate Geranieceae
Miejsce: skraj zarośli – Wądroże Małe
Oczywiście bodziszek zasila grono ziół o niesamowitych właściwościach (niezwykle duża część krajowej flory), za Wikipedią:
„Dawniej stosowany w lecznictwie ludowym. Ziele rozgniatano i przykładano do ran i wrzodów. Odwar z ziela i korzeni służył do leczenia biegunki, czerwonki, hamowania krwotoków z nosa. Ziele najlepiej zbierać w okresie kwitnienia. W medycynie ludowej uważany jest za lek na bielactwo (przy długotrwałym stosowaniu).”
Proszę rozetrzec liście w palcach. Śmierdzi sakramencko ! Przypomina doborem rozgniecione Prusaki,kapeluszy, fujjj :*)